Komendant policji odpiera zarzuty prawnika fundacji Viva!Interwencje

Dodane 18 listopada 2015, 13:24

Żelechów, Na sygnale




Zdjęcie: Viva!Interwencje Na początku listopada opublikowaliśmy na naszym portalu materiał prasowy fundacji Viva!Interwencje. Dziś Komendant Powiatowy Policji zabrał głos w sprawie. Ze stanowczością stwierdza, że żelechowscy policjanci działali zgodnie z przepisami.

O co chodzi?

2 listopada na naszej stronie pojawił się materiał prasowy autorstwa Viva!Interwencje: Wieloletnia gehenna psów 100 metrów od urzędu miasta.

W tekście pada stanowisko prawnika fundacji, adwokat Katarzyny Topczewskiej: - Bulwersującym jest fakt, że posesja położona jest zaledwie 100 metrów od Urzędu Miasta w Żelechowie, który nie mógł nie wiedzieć o sprawie. Można się tylko zastanawiać, czy urząd nie reagował dlatego, że właściciele posesji, rodzina B. uchodzą w okolicy za „nietykalnych”. Prawdopodobnie z podobnego powodu, asysta miejscowej policji nie była tak sprawna jak być powinna. Policjant odpowiedzialny za asystę przy interwencji ewidentnie nie znał przepisów ustawy i przy swojej niewiedzy się upierał, utrudniając odbiór psów, dlatego musieliśmy interweniować u komendanta powiatowego.

 

Dziś do naszej redakcji wpłynęło stanowisko w sprawie insp. Adama Czyżewskiego, Komendanta Powiatowego Policji w Garwolinie:

Stanowisko Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie w sprawie zgłoszenia nieprawidłowości w wykonywaniu zadań służbowych przez funkcjonariuszy Posterunku Policji w Żelechowie.

W dniu 22 października 2015 r. policjanci zostali wezwani przez przedstawiciela fundacji „Viva! Interwencje” pod jeden z adresów w Żelechowie. Tam pracownicy fundacji na podstawie sobie dostępnych informacji postanowili odebrać zaniedbane psy. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze, z całą stanowczością podkreślam, działali od początku zgodnie z obowiązującymi przepisami. Przedstawiciele fundacji w kontakcie z policjantami swoje działania w kierunku odebrania zwierząt uzasadnili art. 7 Ustawy o ochronie zwierząt, co wiąże się co do zasady z posiadaniem odpowiedniego pozwolenia właściwego burmistrza na odebranie zwierząt. Takiego dokumentu jednak w trakcie interwencji nikt z fundacji nie posiadał. W dalszej kolejności rzeczywiście przedstawiciel fundacji konsultował ze mną telefonicznie przebieg wydarzeń, po czym w kontakcie z będącymi na miejscu funkcjonariuszami, zapadła decyzja o przyjęciu toku czynności jak w sytuacji niecierpiącej zwłoki (bez uprzednio wydanego zezwolenia burmistrza, lecz z natychmiastowym powiadomieniem go, celem podjęcia stosownej decyzji). Nie mogę się zatem zgodzić na określenia i insynuacje padające w artykule, ponieważ policjanci działali w oparciu o obowiązujące prawo, a czynności wykonywali w sposób mający maksymalnie ułatwić i usprawnić właściwy przebieg zdarzeń.

Od przedstawiciela fundacji zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie znęcania się nad zwierzętami. Odpowiednie postępowanie w związku z tym jest w toku. Należy także dodać, że w prowadzeniu jest także postępowanie związane z zawiadomieniem właścicielki posesji i odebranych zwierząt, w kierunku niezgodnego z prawem postępowania interweniującej fundacji.

 

SPROSTOWANIE:

Viva!Interwencje poinformowała nas, że do informacji prasowej prasowej przesłanej do nas wkradł się niewielki błąd, nie mający jednak wpływu na jej ogólny przekaz. Wypowiedź, której dotyczy komentarz Komendanta Powiatowego Policji w Garwolinie, jest w rzeczywistości wypowiedzią nie adwokata, a inspektora fundacji ds. ochrony zwierząt, która została omyłkowo przypisana mecenas Topczewskiej.

 

Komentarze (12)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Garwolin24.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
ha
  (18 listopada 2015, 17:23)
policja żelechowska nic nie potrafi jedyne tylko łapać pijanych na rowerach lub pod sklepami oraz dawać mandaty na szkołach za palenie a jeżeli coś już sie wydarzy to trzeba na nich czekać dłuższy czas tylko na zgłoszenie o pijanym roweżyście pędzą na sygnale i ledwo co sie mieszczą w zakrętach
haha
  (19 listopada 2015, 10:23)
Pewnie cie zlapali na rowerze i stad caly twoj zyciowy problem placzku
wuj
  (22 listopada 2015, 11:56)
płaczki to w kpp siedzą za głupoty awansów nie dostali i plują sobie w brodę ...po co było zaczynać .
egon
  (23 listopada 2015, 17:03)
,, a czynności wykonywali w sposób mający maksymalnie ułatwić i usprawnić właściwy przebieg zdarzeń.'' Takie pytanie dla kogo właściwy ? Od kiedy to policjant decyduje co jest właściwe ?
przerażony
  (3 grudnia 2015, 15:13)
Potwierdzam, że policjanci z Żelechowa niewiele znają się na przepisach i brakuje im jeszcze podstawowej wiedzy (nawet w kwestii poprawnego formułowania zdań). Nie dziwni mnie, że tak nieudolnie przeprowadzili to zdarzenie. Nic nowego, oni tylko doskonale znają się na mandatach. Żałosne, kto strzeże to miasteczko. Mam nadzieję, że poczują strach bo teraz to czują się panami miasta.
radzę uważać na viva interwencje
  (10 marca 2016, 22:30)
Radzę bardzo uważać na ludzi z vivy interwencji, z moich doświadczeń są bardzo agresywni, wulgarni, bardziej niż na dobru zwirząt zależy im na niszczeniu ludzi. Znani są powszechnie z pisania donosów do wszystkich możliwych instytucji (szkoda że nie zdają sobie sprawy że wszystko to kiedyś zawsze wyjdzie) . Oczerniają ludzi na prawo i lewo o wszystko jak tylko ktoś ma inne zdanie niż oni. Czy o to chodzi w pomocy zwierzętom .Myślę że jest dużo innych fundacji którym warto pomagać w szczytnym celu pomocy zwierzętom a nie zwykłym donosicielom. Działają wg. jednego schematu przy pomocy tej pani mecenas oskarżają ludzi i zgłaszają do prokuratury nawet jeśli jedyną winą właściciela jest to że zwierzę zachorowało. są przy tym wulgarni , sam adres vivy interwencje też trochę świadczy z kim sie ma do czynienia. nie polecam.
egon
  (11 marca 2016, 17:32)
a ja nie będę zważał na ,,ludzi '' z tej pożal się boże zbieraniny
aaa
  (29 grudnia 2016, 11:27)
Nie było przekłamania. Jest akcja zbierania haków na panią adwokat vivy. Jako wolontariuszka biorąca udział w "interwencji" nie może być potem pełnomocnikiem w sprawie, stąd jej prawdopodobne wycofanie z "udziału". No nic- są inne paragrafy. Straci kobiecina prawo wykonywania zawodu.
aaa
  (29 grudnia 2016, 11:29)
Panią okradzioną ze zwierząt zapraszam na WERYFIKACJE CZARNEJ LISTY ORGANIZACJI PRO ZWIERZĘCYCH ze swoją historią.
Realista
  (21 marca 2021, 14:06)
Status nietykalnych to maja organizacje zabierające ludziom zwierzęta - są traktowani jakby byli ponad prawem i tak się zachowują.
Goska
  (22 marca 2021, 08:53)
Tylko ciekawa jestem dlaczego te psy zabierają powód jakiś musi być
Ziutek
  (22 marca 2021, 10:24)
To tylko pies, zwierzę jak każde które można zjeść.