Na sygnale

Zdjęcie poglądowe: pixabay.com Szok, dezorientacja, strach, bezsilność - te emocje towarzyszyły 79-letniej mieszkance powiatu garwolińskiego, która odebrała dramatyczny telefon. Głos w słuchawce przekazał tragiczną wiadomość. „Wasz syn spowodował wypadek. Potrącił ciężarną kobietę. Potrzebne 130 tysięcy złotych, żeby uniknąć aresztu”.
Do zdarzenia doszło nocą. Telefon stacjonarny odebrała 79-letnia mieszkanka powiatu garwolińskiego. Oszust poinformował starsze małżeństwo, że ich syn spowodował wypadek. Potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 130 tys. zł na wpłatę kaucji.
Wstrząśnięci wiadomością małżonkowie zorganizowali 30 tysięcy złotych. Przekazali je kobiecie, która zgodnie z instrukcją oszustów miała dostarczyć pieniądze odpowiednim osobom. Dopiero po czasie zadzwonili do syna. Wtedy zrozumieli, że padli ofiarą perfidnego oszustwa.
Zobacz też: Wkłady szufladowe – jak wybrać najlepsze do swojej kuchni?
Link sponsorowany
Niestety, to nie pierwszy taki przypadek. Oszuści manipulują swoimi ofiarami. Nagła wiadomość o wypadku wywołuje uczucie niedowierzania, w którym trudno racjonalnie ocenić sytuację. Strach o zdrowie i życie dziecka, ale też o nieznane konsekwencje prawne często zamykają drogę do logicznego myślenia.
Policja przypomina:
- Funkcjonariusze NIGDY nie żądają wpłaty pieniędzy na kaucję przez telefon.
- Nigdy nie proszą o przekazanie gotówki nieznanej osobie.
- W razie wątpliwości najlepiej zakończyć rozmowę i skontaktować się bezpośrednio z członkiem rodziny.
- Nie należy ulegać presji czasu – to technika manipulacji stosowana przez oszustów.
Zobacz też: Doradztwo przy zakupie nieruchomości – jak dokonać świadomego wyboru?
Link sponsorowany
Rozmawiaj z bliskimi - rodzicami, dziadkami, sąsiadami. Uczulm ich na tę formę oszustwa. Ich bezpieczeństwo zaczyna się od naszej uwagi. Powiedz im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy. Nie zapominajmy także o osobach starszych, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Oszuści są wyrachowani i perfidnie grają na ich emocjach.
podkom. Małgorzata Pychner
Komentarze (0)