Ukradł samochód, policjanci zwrócili uwagę na jego dziwne zachowanie

Dodane 20 października 2017, 21:25

Na sygnale




KPP Mińsk Mazowiecki Dzięki spostrzegawczości i czujności wywiadowców z wydziału prewencji, podczas patrolu stacji kolejowej w Mińsku Mazowieckim zatrzymano, po czym osadzono w policyjnym areszcie 36-letniego mieszkańca powiatu garwolińskiego, podejrzanego o kradzież seata toledo w Siedlcach. Wywiadowcy zabezpieczyli przy podejrzanym dokumenty od samochodu, który okazał się faktycznie kradziony. W dalszej kolejności odnaleziono samochód, który znajdował się na jednym z parkingów mińskiej obwodnicy. 36-latka odkonwojowano do Siedlec, gdzie śledczy z siedleckiej dochodzeniówki przedstawili mu zarzut karny popełnienia kradzieży samochodu. 36-latek będzie odpowiadał jako recydywista, grozi mu za to wyższy wymiar kary.

Policyjni wywiadowcy patrolowali teren mińskiej stacji kolejowej. Tam zauważyli mężczyznę, który nerwowo rozglądając się, wycofał się nagle w ciemny zaułek. Wywiadowcy postanowili wylegitymować podejrzanego i sprawdzić, czy nie jest on poszukiwany i czy nie ukrywa przy sobie przedmiotów, których posiadania może być zabronione.

Wywiadowcy podeszli do mężczyzny i dokładnie go skontrolowali. Był to 36-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego. Policjanci znaleźli przy nim przedmioty, które od razu wzbudziły ich podejrzenie, takie jak rozkładany nóż, rękawiczki i skarpetę z metalową kulą w środku. 36-latek tłumaczył się, ze nóż i kula służą mu do samoobrony, a rękawiczki zakłada wtedy, kiedy jest mu zimno w dłonie.

Był jeszcze jeden szczegół, a nawet kilka, na które wywiadowcy zwrócili uwagę. Mężczyzna miał przy sobie dokumenty i kluczyki od samochodu, które jak wynikało z ich zawartości należały do innej osoby.

Policjanci skontaktowali się z oficerem dyżurnym, który sprawdził czy nie skradziono w ostatnim czasie żadnego samochodu. Okazało się, że tego dnia w Siedlcach na ulicy Piłsudskiego, skradziono seata toledo, tego właśnie - od którego dokumenty i kluczyki odnaleziono przy podejrzanym.

Oficer dyżurny zlecił policyjnym załogom sprawdzenie terenu mińskiej obwodnicy, gdzie - jak ustalono, miał znajdować się seat. Policjanci odnaleźli następnie poszukiwany samochód na jednym z parkingów tzw. MOP-ów (Miejsce Obsługi Podróżnych).

36-latka przekazano dalej siedleckim kryminalnym, którzy odkonwojowali go do swojej jednostki. Tam do sprawy włączyli się śledczy, który zgromadzili materiał dowodowy, wstępnie potwierdzający, że podejrzany dopuścił się kradzieży samochodu. Takiej właśnie treści zarzut został mu przedstawiony.

Za czyn, o którego popełnienie został podejrzany 36-latek, zgodnie z kodeksem karnym, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak podejrzanemu grozi wyższy wymiar kary do 7,5 roku pozbawienia wolności, bo zarzut karny przedstawiono mu w warunkach recydywy.

KPP Mińsk Mazowiecki

Komentarze (0)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Garwolin24.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.