Facebook/Świadek szczęścia - Karolina Rusak 19 maja w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym zmarła 26-letnia Karolina. Do szpitala trafili natomiast kierowcy oby aut. Sprawca tragicznego wypadku tuż po wyjściu za szpitala targnął się na swoje życie.
W piątek, 19 maja, na drodze serwisowej trasy S17 w miejscowości Lubice, tuż przed godziną 17 doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych - lexusa i audi. Na miejsce zadysponowano kilka jednostek straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego, lotnicze pogotowie ratunkowe oraz policję.
Ze wstępnych ustaleń otwockiej policji wynika, że kierujący audi, z nieustalonych dotąd przyczyn, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z lexusem. Audi kierował 46-letni mężczyzna, a lexusem podróżowały dwie osoby: 28-letni kierowca i 26-letnia pasażerka, która poniosła śmierć na miejscu. Mężczyźni trafili do szpitala.
Mąż pożegnał żonę
Marek - mąż Karoliny, pożegnał ją w mediach społecznościowych wzruszającymi słowami: - Moja najukochańsza Żona, siostra, córka, wnuczka, przyjaciółka Karolina, odeszła cichutko i niespodziewanie mając niespełna 26 lat. Ciągle zadajemy sobie pytanie dlaczego? Do oczu cisną się łzy. Nie możemy w to uwierzyć, ale niestety to nie jest zły sen...
Pogrążony w żałobie mąż podkreślił jednak, jak ulotne są chwilę: Wypadek ten nauczył nas, żeby cieszyć się momentem, który jest nam dane przeżywać, bo nie mamy pewności jaki będzie kolejny.
Kolejna tragedia
Jak udało nam się dowiedzieć, sprawca wypadku - mieszkaniec powiatu garwolińskiego, tuż po wyjściu ze szpitala skutecznie targnął się na swoje życie. 46-letni mężczyzna pozostawił żonę i dzieci.
Ostatnia droga Karoliny
Komentarze (2)