Niebezpieczna praca, minimalne stawki

Dodane 29 listopada 2018, 19:55

Garwolin




29 listopad 2018 r. Dziś nawet spacer nie był przyjemny, ale oni postanowili walczyć o swoje. Przy 7-stopniowym mrozie stali na ul. Miodowej w Warszawie i domagali się godziwych zarobków.

Choć mieszkańcy powiatu garwolińskiego nie do końca zdają sobie sprawę, to właśnie do Garwolina trafiają najgroźniejsi, nieletni przestępcy z całego kraju. Tu w otoczonym kolczastym drutem budynku przy Al. Legionów, znajduje się Krajowy Ośrodek Psychiatrii Sądowej. 

Ośrodek w Garwolinie działa od 2004 roku i jest przeznaczony do wykonywania orzeczeń sądu o umieszczeniu nieletniego w szpitalu psychiatrycznym lub innym odpowiednim zakładzie leczniczym. Ci, którzy tu trafiają mają się leczyć w warunkach tzw. maksymalnego zabezpieczenia, co oznacza, że w ogóle nie mogą stąd wychodzić. Do KOPSu trafiają młodzi ludzie z całego kraju. W szpitalu jest 40 miejsc dla pacjentów. Nie może tu przebywać młodzież powyżej 18 roku życia. Jednak już kilkunastolatkowie kradną, niszczą, grożą, gwałcą a nawet chcą zabić. I to właśnie z myślą o takich agresywnych dzieciach powstał ośrodek. Tylko tu, mają szansę nauczyć się żyć w społeczeństwie.

To tu w 2016 roku trafił na leczenie 17-letni Maksymilian W., który wspólnie z kolegą zabił swoją babcię i próbował zasztyletować kuzynkę więcej w artykule: Zabił babcię, próbował kuzynkę. Będzie leczył się w Garwolinie  

Często niebezpieczna praca z chorymi psychicznie nastolatkami, nie przekłada się jednak na godziwe zarobki pracowników. Ministerstwo Zdrowia jest głuche na postulaty personelu. Dlatego pracownicy kilku ośrodków psychiatrii sądowej z całego kraju, dziś - 29 listopada pojawili się pod Ministerstwem Zdrowia i pikietowali o pieniądze, które pozwoliłyby im godnie żyć. Na razie był to strajk ostrzegawczy, jeśli nie przyniesie rezultatów, strajkujący rozpoczną głodówkę.

Personel domaga się, m.in. wynagrodzenia zasadniczego dla starszych pielęgniarek i pielęgniarzy w wysokości 4.000 zł, a także podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego dla pozostałych pracowników ROPS o 1200 zł. Ponadto, pracownicy postulują o zwiększenie dodatku z 10 proc. do 40 proc. za bezpośredni kontakt z niebezpiecznymi pacjentami.

W Warszawie nie zabrakło przedstawicieli garwolińskiego KOPSu. 

Komentarze (4)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Garwolin24.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
Max
  (29 listopada 2018, 23:32)
To chyba żart!
Gryyyy....
  (30 listopada 2018, 05:59)
Po co te kłamstwa naszpikuja prochami i potulne jak kotki....
osoba
  (30 listopada 2018, 13:14)
Zabrakło jednej istotnej informacji.Pracownicy tej placówki są gorzej wynagradzani niż pracownicy innych placówek służby zdrowia na tym terenie. I o to w tym wszystkim chodzi najbardziej. Nie o to,kto z pacjentów tam przebywał,przebywa lub będzie przebywał.Taka wiedza nie jest upowszechniana.Pan Minister Zdrowia, ktory jako swój sukces, wymienia pakiet Szumowskiego,nie powinien oszczędzać na sobie podleglych jednostkach i im analogicznych podwyżek jakie mają miejsce na zewnątrz odmawiać.
Gosć
  (2 grudnia 2018, 23:12)
To zależy komu . Postulaty słuszne ale nie ma co na siłe uszczęśliwiać ludzi którzy nie chcą niczego zmieniać . Niestety są tacy . Pozostałym zwyczajnie to się należy .