Wyjazd z Pilawy na S17 kolejnym czarnym punktem?

Dodane 12 października 2019, 10:24

Na sygnale, Pilawa




Zdjęcie z miejsca zdarzenia: Paweł Do kolejnego zdarzenia drogowego doszło dziś rano na S17 na wysokości Lipówek. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem z impetem uderzył w ekrany dźwiękochłonne.

Zjeżdżając z ostatniego ronda w Lipówkach (z kierunku Pilawy w kierunku Lublina), kierowcy napotykają nagle na koniec utwardzonej nawierzchni i kierując się tymczasową drogą jadą w kierunku S17. W pewnym momencie droga się kończy prostopadle przed krajówką. Niestety... nie każdy kierowca w tym miejsca zatrzymuje się. Brak oświetlenia skrzyżowania i zwężenie przejazdu nie pomaga kierowcom, pozostaje zachować uwagę.

Kierowcy podróżujący trasą Warszawa - Lublin w tym miejscu natrafiają na nagłe zwężenie ruchu i po długiej prostej zakręt. Jadąc z nadmierną prędkością, bardzo trudno wyprowadzić auto na prostą.

Dacia nie wyhamowała

Do kolejnego wypadku w tym miejscu doszło dziś (12.10) ok. godziny 6. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad autem i uderzył w plastikowe zapory i ekrany akustyczne na których się zarzymał. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe a droga była częściowo zablokowana.

Apelujemy o zachowanie ostrożności i zasady ograniczonego zaufania!   

Komentarze (5)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Garwolin24.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.
kierowca
  (12 października 2019, 10:33)
To miejsce powinno być znacznie lepiej oświetlone, oznakowane. Mimo ostrożnej jazdy w nocy, również miałam zawahania na tym odcinku czy aby dobrze jadę.
Kierowca
  (13 października 2019, 17:19)
Tak samo ciemno i wyboiście przy zjeździe z betonów na asfalt w kierunku lublina.nie wszystkie lampki migają.te biało czerwone plastiki obala wiatr. Wczoraj o mały włos bym je staranował leżały 2 na środku drogi.
Magda
  (13 października 2019, 19:36)
Wystarczy odrobina zdrowego rozsądku, wszyscy wiedzą, że to nadal droga w budowie, zjazd jest wystarczająco nierówny, żeby dla bezpieczeństwa swojego auta zwolnić. Oznakowanie i oświetlenie nic tu nie da, jeśli kierowcy nie włączą myślenia i nie będą się rozglądać. Zacznijmy od siebie...
Kierowca
  (14 października 2019, 09:47)
Budimex stawia na bezpieczeństwo tylko czyje ,swoje czy kierowców ? Na zjeżdzie z asfaltu w str.kołbieli powinien stać migający znak że z dwóch pasów robi się jeden.coprawda coś stoi ale świeci mizernie.porażka!!!
Gość
  (14 października 2019, 09:51)
Pomyślnie ile już było wypadków odkąd budują S17... Coś tu chyba jest nie tak z zabezpieczeniem budowy przez wykonawcę Budimex.Ile jeszcze musi być wypadków zanim ktoś zacznie myśleć...........