Astronomiczne upominki grudniowego nieba

Dodane 8 grudnia 2015, 07:18




Internet Grudniowe noce są najdłuższymi w roku. To dobry czas, by częściej niż zwykle spojrzeć ponad chmury. Część z nas dopiero w wigilijny wieczór będzie wypatrywać 'pierwszej gwiazdki'. Tymczasem okazuje się, że na grudniowym niebie można wypatrzeć dużo więcej.

W grudniu Słońce, z racji zbliżania się do punktu przesilenia zimowego, wznosi się najniżej nad horyzontem. To dlatego dni są tak krótkie. Astronomiczna zima w tym roku zacznie się 21 grudnia tuż po godzinie 18-tej. Od tego momentu dnia zacznie przybywać, czyli z każdym dniem nasza gwiazda będzie królować na niebie o kilka chwil dłużej. I tak w dniu przesilenia Słońce wzejdzie o godz. 7.43, a zajdzie o godz. 15.26. Dzień zatem potrwa tylko 7 godzin i 43 minuty. Kilka dnia później, 31 grudnia nasza dzienna gwiazda pokaże się na niebie o 7.45, a zajdzie o 15.31. Różnica kilku minut wydaje się mała, ale z każdym dniem będzie ona większa.

Planety z układu

W grudniu należy też zwrócić uwagę na planety naszego układu słonecznego. Początek miesiąca sprzyja obserwacji Merkurego. Możemy go podziwiać około godzinę po zachodzie Słońca 5 stopni nad zachodnim horyzontem. Późną nocą możemy obserwować Wenus - planetę, która jest obecnie najjaśniejszym obiektem na niebie. Bez trudu znajdziemy ją w godzinach porannych na wysokości ok. 45 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. 6-7 grudnia w pobliżu tej planety znajdzie się Księżyc zmierzający do nowiu. Z każdym tygodniem grudnia wyraźniej będzie widoczna „czerwona planeta”. Na Marsa dobrze jest się „zaczaić” nad ranem i znaleźć na niebie gwiazdozbiór Panny. Wtedy dojrzymy i Marsa. A w jego pobliżu, na granicy konstelacji Lwa i Panny można zobaczyć Jowisza. Ten pojawia się raczej po północy nad wschodnim horyzontem. W styczniu będziemy mogli go obserwować niemal przez całą noc. Ten obiekt powinniśmy znaleźć na niebie bez większego kłopotu. Saturn z powodu bliskiego położenia w stosunku do Słońca nie jest widoczny, jednak pod koniec roku planeta znajdzie się 7-10 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. Najlepsze warunki do jej obserwacji będą się pojawiały godzinę przed wschodem Słońca. Uran widoczny jest przez całą noc w gwiazdozbiorze Ryb. Jeśli wyposażymy się na noc w lornetkę, lub mały teleskop, na niebie dostrzeżemy też Neptuna, który znajduje się w konstelacji Wodnika.

Planety to nie wszystko

Warto zaobserwować niebywałą kometę, która pierwotnie uważana byłą przez astronomów za asteroidę. Odkryta w 2013 roku C/2013 US10 (Catalina) - bo o niej mowa - jest dla nas widoczna dwie godziny przed Wschodem Słońca, czyli około godziny piątej nad ranem. Na obserwacje warto poświęcić noc w okolicach 7-8 grudnia, gdyż wtedy kometa Catalina znajdzie się blisko jasno „świecącej” planety Wenus.

Deszcz spadających gwiazd

W połowie miesiąca czeka nas „deszcz spadających gwiazd”. Na niebie pojawi się szczyt roju Geminidów. Geminidy to deszcz meteorów, który zdarza w grudniu właśnie. Według NASA jest to jeden z „najlepszych i najbardziej wiarygodnych” deszczy spadających gwiazd w roku. W tym roku będziemy mogli zobaczyć nawet 120 „spadających gwiazd”, czyli średnio 2 na minutę.

Źródło: pogoda.wp.pl

 

Komentarze (0)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja portalu Garwolin24.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Każdego użytkownika obowiązują zasady komentarzy.